poniedziałek, 25 listopada 2013

Smocza zakładka nr 1 czyli Temeraire

Jak niektórzy być może wydzieli na fanpejdżu mojego drugiego bloga, wpadł mi do głowy ostatnio pomysł na serię smoczych zakładek inspirowanych cyklem "Temeraire" Naomi Noivik (o pierwszym tomie możecie sobie poczytać tutaj). Docelowo ma ich być pięć, a oto i pierwsza. Z okiem tytułowego bohatera cyklu.

Dlaczego z okiem? Bo cały by mi się nie zmieścił.;P Poważnie. Nie osiągnęłam jeszcze aż takiej wirtuozerii w malowaniu akrylami, żeby na deszczułce 5x15cm zmieścić całego smoka z detalami. Ale oko jest w sam raz. I imię też (jeśli ktoś zgadnie, skąd je zajumałam, niniejszym przyznam mu Honorowy Order z Ziemniaka;)).


Muszę przyznać, że dalekam od zachwytu moim produktem (nawet chwościki jakieś takie niefajne mi wyszły), ale jak na pierwszą próbę stworzenia tak skomplikowanego kształtu wyszło całkiem nieźle. Może następnym razem będzie lepiej. No i muszę kupić matowy lakier. Koniecznie.