wtorek, 16 kwietnia 2013

Na powitanie - pożegnanie zimy

Ekhem... zaczynanie nigdy nie było moją mocną stroną, ale wypadałoby kilka słów napisać. Cóż, postanowiłam założyć drugiego bloga, tym razem o rękodziele, które czasem wytwarzam - i "Wśród paciorków" to jest właśnie ten blog. Postaram się aktualizować go mniej więcej dwa razy w tygodniu, a będzie się tu pojawiać biżuteria (ze szczególnym uwzględnieniem kolczyków) i różne dekupażowe drobiazgi (ze szczególnym uwzględnieniem zakładek do książek). Na bieżąco będę jeszcze dodawać to i owo do wystroju tego wirtualnego wnętrza. Miłego oglądania.:)

***

Na dzień dobry chciałam pokazać, coś, co nijak ma się do wiosennej aury za oknem, ale jest jednym z moich ulubionych wyrobów. Oto "Królowa śniegu".:) (A skoro już przy tym jesteśmy, to chciałam zaznaczyć, że mistrzem fotografii nigdy nie byłam i już prawdopodobnie nie zostanę, ale mam nadzieję, że coś na fotkach widać).





Długość z biglem: ok. 6 cm
Cena: 8 zł

7 komentarzy:

  1. Powiem Ci w sekrecie, że kocham kolczyki. Jeżeli ktoś nie wie co mi kupić to zawsze doradzam tę część biżuterii ;)
    Te kolczyki są super. Masz we mnie wierną fankę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yay, mam pierwszą fankę!^^

      Też uwielbiam kolczyki, zwłaszcza wiszące. A że rzadko można znaleźć coś sensownego w takim fasonie, postanowiłam zacząć wytwarzać. Teraz mam więcej, niż potrzebuję.;)

      Usuń
  2. Ja też kocham kolczyki, duże, wiszące. Najczęściej wiążę lub spinam włosy i mam wrażenie, że takie kolczyki dodają mojej twarzy charakteru. Bez kolczyków czuję się trochę nago ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzę z podobnego założenia.;) Jakoś tak nieswojo człowiekowi, jak się ma z gołymi uszami ludziom pokazać.:)

      Usuń
    2. Ach i nie dodałam, że te, które prezentujesz, są po prost prześliczne :)

      Usuń
  3. Śliczne, gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja wolę moją wersję Królowych Śniegu - z półprzeźroczystym paciorkiem u góry, zamiast tego marmurkowego.

    OdpowiedzUsuń